Takie historie robią na mnie wrażenie. Karolina Szostak, lubiana przez widzów prezenterka stacji Polsat Sport, wielka fanka siatkówki, piłki i sportów walki, postanawia się odchudzić.
W ciągu roku zrzuca 30 kilo. Cały świat pyta, jak Ona to zrobiła? Media nie ustają w publikacji zdjęć dziennikarki, Karoliny przemiana zostaje okrzyknięta metamorfozą roku, zaczyna być moda na Szostak: wywiady, sesje. Aż w końcu pojawia się na rynku książka autorstwa Karoliny i Marty Kordyl „Moja spektakularna metamorfoza”, premiera miała miejsce 11 kwietnia br., a już w maju poznałam autorki osobiście w Krakowie.
Ale najpierw o książce.
Karolina Szostak postanowiła podzielić się doświadczeniami nabytymi podczas dążenia do szczuplejszej sylwetki i zdrowszego stylu życia. Książka bardzo autentyczna, składa się z dziesięciu rozdziałów. Pierwszy to wywiad z Karoliną, która w bardzo szczerej rozmowie opowiada o swoich przygodach z dietami, o tym dlaczego jest sama, o początkach swojej kariery telewizyjnej, o groźnym wypadku samochodowym, wielkiej miłości do mamy. Dla mnie za krótko, chciałabym jeszcze dopytać, może uda się na spotkaniu w Krakowie😊
„Moim celem było udowodnienie sobie, że przetrwam post i zrobię porządek z hormonami.”
Druga część to wywiad z Kasią Milczarkiewicz, która opiekowała się p. Karoliną podczas trwania diety, jest coachem i właścicielem firmy cateringowej, z której korzystała Karolina. www.przelomwodzywianiu.pl
Jestem przekonana, że teraz do pani Kasi ustawia się kolejka nowych klientów😊
„Chciała zrezygnować, ale powtarzałam jej, że jeżeli wygra sama z sobą, już nic nie będzie stanowiło dla niej problemu. Wytrwała! Jestem wzruszona i bardzo z niej dumna. Dziękuję, Karola, że mi zaufałaś.”
Kolejne rozdziały to smakowity przewodnik po legendarnej już diecie dr Dąbrowskiej. Bo właśnie ta dieta sprawiła, że Karolina Szostak wygląda teraz jak milion dolarów. Nie, dwa miliony 🙂
Oprócz pięknie sfotografowanych przepisów znajdziemy tu wiele praktycznych porad, odnośnie przygotowywania posiłków, doboru składników czy cennych właściwości niektórych pokarmów. Tutaj króluje burak i zakwas buraczany. Nie może zabraknąć listy rzeczy zakazanych, to ważna część tej diety, jest ona uważana za jedną z bardziej rygorystycznych, zapomnij o bananach, winogronach, pomarańczach ☹ Nawet o nich nie myśl. Wiem coś o tym, bo nie ukrywam, że właśnie dzięki tej diecie oczyściłam swój organizm i pozbyłam się pięciu niechcianych kilogramów. Było mi ciężko, teraz jest super. Czuję się bardzo dobrze, lekko i mogę góry przenosić 🙂
Ale w diecie dr Dąbrowskiej, oprócz samej diety, ważne jest tzw. wychodzenie, czyli powolny powrót do zwiększania produktów w swojej diecie, co ma uchronić nas przed efektem jo-jo. To chyba jest najtrudniejsze, również Karolina podkreśla, że trzeba przestrzegać zasad, bo inaczej przywitamy powrót straconych kilogramów, a chyba tego nie chcemy? 😊 Co za pytanie!
Ucieszyłam się, kiedy w książce zobaczyłam również rozdział poświęcony ćwiczeniom. Tak, tak. Pani Karolina poleca fajne ćwiczenia na siłowni, mnie do nich przekonywać nie trzeba, ale dla tych, którzy myślą o wprowadzeniu aktywności fizycznej do swojego życia, jestem przekonana, że będzie to wystarczająca motywacja. Zdjęcia prezenterki na siłowni robią wrażenie. Chociaż sama autorka przyznaje, że kocha sport jako kibic, który zdziera gardło, ale żeby wylewać siódme poty na siłowni? 😊
Patrzę na piękną, szczupłą panią Karolinę i zastanawiam się, jak dba teraz o swoją urodę? Książka daje odpowiedź i na to pytanie. Autorka pokazuje listę ulubionych, przetestowanych przez nią kosmetyków oraz zdradza triki, które stosuje, żeby lepiej wyglądać i lepiej się czuć. Jest tego sporo. Ale jak Ona wytrzymuje w tych szpilach tyle godzin? Kiedy Ją zobaczyłam w Krakowie, zrozumiałam 🙂
Parę dni temu poznałam Karolinę Szostak i Martę Kordyl osobiście, w Empiku promowały swoją książkę w Krakowie.
To fantastyczne dziewczyny. Radosne, otwarte, widać, że cieszą je te spotkaniami z czytelnikami. A przychodzą osoby, które chcą porozmawiać, szukają odpowiedzi na wiele pytań, dotyczących diety, oczyszczania, walki o zdrowie. Sama Karolina prowokuje pytania: kto przeszedł dietę dr Dąbrowskiej? Odzywa się, trochę nieśmiało dziewczyna, przyznaje się do porażki, szuka porady, co robić, aby wytrwać, aby się ponownie udało. I tutaj Karolina i Marta stają się prawdziwymi coachami, wspierają, dają rady, są jednymi z nas. Nie gwiazdorzą, są sympatyczne, otwarte, widać, że zależy im na autentycznej pomocy. Robi to na mnie ogromne wrażenie. Brawo! Historia Karoliny Szostak to nie reklama diety cud, to historia samozaparcia, ogromnej wiary w siebie i mnóstwa ciepłych i życzliwych ludzi, którzy w tym Ją wspierali. Ale żeby tego dokonać, musiała sama podjąć decyzję. I to jest jej największy sukces. Silna, piękna kobieta. Wyznała mi, że czasami… za silna. Ale ja takie kobiety cenię, lubię: pewność siebie, zaradność, siłę. Bo to siła, która może WSZYSTKO! Podziwiam Karolinę Szostak za ten krok ku zdrowemu życiu. Czy polecam książkę? Oczywiście! Jeżeli potrzebujesz źródła inspiracji, pragniesz znaleźć w sobie moc do pozytywnych zmian, nie takich chwilowych, lecz prawdziwych, głębokich zmian stylu odżywiania, życia, bez wahania kupuj książkę i daj się uwieść delikatnemu urokowi jego autorki. Ja, niecierpliwie czekam na spotkanie w Krakowie, bo czerwiec już blisko. Karolina Szostak i Marta Kordyl będą gościć na POZ.
I to jest dobra wiadomość. Najlepsza. Miłej lektury.
Agata Niemiec
Tytuł: "Moja spektakularna metamorfoza" Autor: Karolina Szostak, Marta Kordyl Okładka: twarda Wydawnictwo Edipresse Książki Stron: 224 Cena: 39,90zł